ROZDZIAŁ 73
*per. Patrycji*
Kolejny SMS. Kolejne zdjęcie. Coraz większy strach i nadchodząca chęć ucieczki. Zamykam za sobą drzwi od łazienki i osuwam się po nich. Podciągam nogi pod brodę, obejmuję je rękami i chowam w nich twarz. Powstrzymuję płacz.
Chwilę później wyciągam z kieszeni telefon i wchodzę w wiadomości. Ponownie patrzę na wiadomość dostarczoną pół godziny temu i coraz bardziej się boję.
Nie mogę uwierzyć w to, co się dzieje. W pokoju nie było przecież nikogo poza mną i Kendallem, a on wtedy spał. Poza tym raczej zauważyłabym, gdyby ktoś robił mi zdjęcie z tak bliskiej odległości.
Kolejny SMS. Kolejne zdjęcie. Coraz większy strach i nadchodząca chęć ucieczki. Zamykam za sobą drzwi od łazienki i osuwam się po nich. Podciągam nogi pod brodę, obejmuję je rękami i chowam w nich twarz. Powstrzymuję płacz.
Chwilę później wyciągam z kieszeni telefon i wchodzę w wiadomości. Ponownie patrzę na wiadomość dostarczoną pół godziny temu i coraz bardziej się boję.
Nie mogę uwierzyć w to, co się dzieje. W pokoju nie było przecież nikogo poza mną i Kendallem, a on wtedy spał. Poza tym raczej zauważyłabym, gdyby ktoś robił mi zdjęcie z tak bliskiej odległości.
Czuję, że moja psychika powoli wysiada i nie wiem, jak długo będę w stanie udawać, że nic się nie dzieje. Nie wiem, jak długo jeszcze wytrzymam z myślą, że ktoś śledzi każdy mój ruch. Że mnie obserwuje. Że nawet w nocy nie jestem bezpieczna.
Wiem, że teraz muszę uważać na każdy mój ruch i obserwować czy w pobliżu nie ma nikogo z telefon skierowanym w moją stronę. Muszę się dowiedzieć, kto robi to wszystko i po co. Muszę wiedzieć, dlaczego ten ktoś mnie zastrasza. Nie mogę zostawić tego i czekać nie wiadomo na co. Muszę podjąć jakieś kroki już teraz, bo inaczej zwariuję i nie będę mogła w stanie normalnie funkcjonować. Jeśli czegoś nie zrobię, w pewnym momencie prawdopodobnie zacznę podejrzewać wszystkich i wszystkich przez to stracę. Nie mogę na to pozwolić. Nie mogę dopuścić do tego, żeby jeden człowiek zniszczył całe moje życie.
Z taką myślą ubieram się, po czym wychodzę z łazienki i idę do salonu, gdzie siedzą moi przyjaciele. Czas przestać się bać i zacząć na powrót normalne życie.
Wiem, że teraz muszę uważać na każdy mój ruch i obserwować czy w pobliżu nie ma nikogo z telefon skierowanym w moją stronę. Muszę się dowiedzieć, kto robi to wszystko i po co. Muszę wiedzieć, dlaczego ten ktoś mnie zastrasza. Nie mogę zostawić tego i czekać nie wiadomo na co. Muszę podjąć jakieś kroki już teraz, bo inaczej zwariuję i nie będę mogła w stanie normalnie funkcjonować. Jeśli czegoś nie zrobię, w pewnym momencie prawdopodobnie zacznę podejrzewać wszystkich i wszystkich przez to stracę. Nie mogę na to pozwolić. Nie mogę dopuścić do tego, żeby jeden człowiek zniszczył całe moje życie.
Z taką myślą ubieram się, po czym wychodzę z łazienki i idę do salonu, gdzie siedzą moi przyjaciele. Czas przestać się bać i zacząć na powrót normalne życie.
________________________________________________________________________
Hej!
Zgodnie z obietnicą wstawiam dzisiaj kolejny rozdział. Nie ma chyba co za dużo dodawać, więc przypomnę tylko, że w komentarzach możecie dawać pomysły na jutrzejszy post z serii "Przemyślenia".
Kolejny rozdział w piątek o 20:00.
Do następnego.
Hej!
Zgodnie z obietnicą wstawiam dzisiaj kolejny rozdział. Nie ma chyba co za dużo dodawać, więc przypomnę tylko, że w komentarzach możecie dawać pomysły na jutrzejszy post z serii "Przemyślenia".
Kolejny rozdział w piątek o 20:00.
Do następnego.
Weź idź kobieto z tym na policję, bo to już jest złośliwe nękanie! Kurde, jak się Kendall dowie...
OdpowiedzUsuńOj dziewczyno... nie wiesz, co jest w stanie osiągnąć dobry obiektyw... Gość zdecydowanie ma dobry sprzęt.
Powaga, idź na policję.
Rozdział świetny! Czekam na nn! Pozdrawiam!