ROZDZIAŁ 23
Wreszcie!!!
Dzisiaj wylatujemy do L.A.
Obudziłam się o
10:00. Wykonałam poranne czynności, a że dziewczyny jeszcze spały, to zeszłam
do kuchni. Chłopacy już tam byli i o czymś rozmawiali.
- Cześć. –
przywitałam się z nimi, a oni podskoczyli na sam dźwięk mojego głosu.
- Cześć. –
powiedzieli chórkiem.
- Co robicie? –
spytałam.
- A, gadamy
sobie. – powiedział Kendall.
- Aha. A co
chcecie na śniadanie?
- Tosty z serem
i pomidorem. – powiedział Logan.
- No to któryś
z Was musi iść do sklepu, bo nie mamy pomidorów. No, to który idzie? –
zapytałam.
- Logan!!!! –
krzyknęli chórem i wskazali na wyżej wspomnianego.
- A dlaczego
ja? – spytał Logan.
- Dlatego, że
ty wymyśliłeś te tosty. – powiedziała Monia schodząc z góry razem z
dziewczynami.
- No i obudziliście
je. – powiedziałam.
- Sorry. –
powiedzieli chłopacy.
- Logan.
- Tak? –
spytał. Spojrzałam na dziewczyny i po chwili powiedziałyśmy razem.
- No to pa pa. – kiedy to powiedziałyśmy
chłopacy zaczęli śmiać się jak opętani.
- Śmiejcie się
śmiejcie, a za chwilę pójdziecie razem z nim. – zagroziła chłopakom Kasia, a
oni natychmiast przestali się śmiać. Natomiast Logan wziął kurtkę i wyszedł do
sklepu. Jednak po kilku chwilach do środka jak torpeda, zatrzasnął za sobą
drzwi, oparł się o nie i próbował złapać oddech.
- A tobie co? –
spytał James.
- Szalone fanki
mnie goniły. – powiedział Logan ze strachem w oczach. Myślałam, że Monia jakoś
zareaguje, ale ona tylko spytała:
- A przyniosłeś
te pomidory? – chłopacy patrzyli na nią jak na kosmitkę.
- No co? Głodna
jestem. – powiedziała Monia, a Logan zapytał:
- Jak miałem
przynieść te pomidory, skoro fanki zaczęły mnie gonić, kiedy zrobiłem parę
kroków? – a Monia na to:
- To trzeba
było uciekać do sklepu, a nie do domu. – powiedziała i wyszła z kuchni, a my
poszłyśmy z nią pogadać.
*per. Kendalla*
Kiedy
dziewczyny wyszły, my poszliśmy do Logana, który leżał plackiem na kanapie.
- Stary, co
jest? – zapytałem go.
- Chodzi o
Monię. – odpowiedział.
- A może
dokładniej? – poprosił James, który nadal nic nie rozumiał.
- Widzieliście
jak zareagowała, kiedy wszedłem do domu? Zamiast powiedzieć mi coś miłego, ona
jeszcze oskarżyła mnie o to, że nie przyniosłem tych głupich pomidorów. –
powiedział załamany Logan.
- I tym się tak
przejmujesz? – zapytał James, a Logan spojrzał na niego spod byka. Właśnie w
tej chwili dziewczyny weszły do salonu.
*per. Moniki*
Kiedy
skończyłam tę jakże „ciekawą” rozmowę z Loganem, poszłam do pokoju Julki.
Oczywiście dziewczyny przyszły zaraz za mną i zaczęły wypytywać mnie, co się
stało. Wszystko im opowiedziałam:
- Kiedy Logan
wpadł zdyszany do domu i powiedział, że goniły go fanki, musiałam bardzo mocno
się powstrzymywać, żeby nie zapytać czy wszystko w porządku. Nie zapytałam go o
to tylko dlatego, że skoro on był dla mnie niemiły, to ja też postanowiłam być
taka dla niego. – zakończyłam swoją historię.
- Czyli po
prostu postanowiłaś się na nim zemścić? – spytała Pati.
- Tak, mniej
więcej tak.
- No to mam
pomysł. – powiedziała Aga.
- Coś ty znowu
wymyśliła? – zapytała Kasia.
- Idziemy na
zakupy i przy okazji coś zjemy. – zaproponowała Aga, a mnie od razu wskoczył
uśmiech na twarz.
- No to ja się
wypisuję z tej propozycji. – powiedziała Pati.
- Ale dlaczego?
– spytałam.
- Muszę
pilnować, żeby chłopacy mi domu nie rozwalili.
- Skończ z wynajdywaniem
wymówek. Przecież wczoraj też chłopacy pilnowali ci domu. – powiedziała Kasia.
- Tak, ale
wtedy byłyście tu też wy.
- Ale wymówka.
– powiedziała Aga kręcąc oczami.
- Dobra. Ja idę
na dół powiedzieć chłopakom, że wy idziecie na zakupy, a ja zostaję w domu. –
powiedziała Pati i wyszła z pokoju Julki.
*per. Patrycji*
Kiedy
skończyłam rozmawiać z dziewczynami,
poszłam do salonu. Dziewczyny przyleciały zaraz za mną i zaczęły błagać mnie,
żebym poszła z nimi na te zakupy. Gdy dziewczyny mnie błagały o zakupy,
chłopacy patrzyli się na nas jak na chore umysłowo.
- Co wy
wyrabiacie? – zapytał Carlos.
- Zabierzcie je
ode mnie. – westchnęłam i położyłam się na kanapie, biorąc do ręki pilot od
telewizora.
- Co one ci
znowu robią? – zapytał James. Jednak zanim zdążyłam coś powiedzieć, podeszła do
mnie Julka i zrobiła smutne oczy, a potem poprosiła:
- Proszę chodź
z nami. Zrób to dla mnie. – była taka urocza, że niestety pękłam i poszłam się
przebrać. Po chwili zeszłam na dół, wzięłam dziewczyny i zostawiłyśmy
zdezorientowanych chłopaków w salonie.
*per. Kendalla*
Kiedy dziewczyny wyszły z domu, my siedzieliśmy na kanapie i patrzyliśmy na miejsce, w którym zniknęły dziewczyny. Dopiero po paru minutach ocknęliśmy się i zaczęliśmy rozmawiać.
Kiedy dziewczyny wyszły z domu, my siedzieliśmy na kanapie i patrzyliśmy na miejsce, w którym zniknęły dziewczyny. Dopiero po paru minutach ocknęliśmy się i zaczęliśmy rozmawiać.
- Chłopaki, jak
myślicie, dlaczego Monia się tak zachowywała? – spytał Logan.
- A ty znowu z
tą Monią? – zapytał Carlos.
- Tak znowu. To
jest dla mnie ważne. A co ty byś zrobił, gdyby Aga zachowywała się tak w
stosunku do ciebie? – zapytał Carlosa Logan, a temu pierwszemu od razu zrzedła
mina.
- A ty James?
Wiem, że dla ciebie ważna jest Kasia, więc postaw się w mojej sytuacji. – kiedy
Logan spojrzał na mnie, powiedziałem:
- Na mnie nie
patrz. Ja i tak mam już wystarczająco dużo problemów w miłości. – chłopacy
tylko mi przytaknęli. Gadaliśmy tak z 30 min. O 12:30 usłyszeliśmy trzask
otwieranych drzwi. Okazało się, że dziewczyny wróciły do domu. Po chwili weszły
do salonu, obładowane torbami. Spojrzeliśmy na siebie z chłopakami
porozumiewawczo, podeszliśmy do dziewczyn i wzięliśmy od nich torby, bo były
naprawdę ciężkie. Poszliśmy z chłopakami do kuchni i postawiliśmy torby na
podłodze. Kiedy wróciliśmy do salonu, dziewczyny leżały na kanapie i oglądały
telewizję. Gdy zobaczyliśmy, co dziewczyny oglądają omal nie padliśmy na podłogę
ze śmiechu. Dziewczyny oglądały SpongeBoba. Nie było tylko Agi.
- Z czego się
tak śmiejecie? – kiedy usłyszeliśmy Agę za naszymi plecami, aż podskoczyliśmy.
Gdy się do niej odwróciliśmy, próbowaliśmy zachować powagę, ale nie za bardzo
nam to wyszło, bo po chwili znowu wybuchliśmy niepohamowanym śmiechem.
- No, to z
czego się tak śmiejecie? – Aga ponowiła pytanie.
- Zobacz, co
one oglądają. – ledwo wykrztusiłem z siebie to jedno zdanie. Agata, gdy
zobaczyła, co leci w telewizji, też wybuchła śmiechem.
- Serio
dziewczyny? SpongeBob? Serio? – dziewczyny popatrzyły na nas zdezorientowane, a
potem Kasia powiedziała:
- No co? Pilot
się zepsuł, a nam nie chciało się wstawać z kanapy. – kiedy to powiedziała, ja
i chłopacy padliśmy na podłogę. Nie mogliśmy
się opanować. Turlaliśmy się ze śmiechu po podłodze. Dopiero po paru minutach
zaczęliśmy się uspokajać. Kiedy już się uspokoiliśmy, poszliśmy usiąść na
kanapę. Po chwili Logan walnął parę razy ręką w pilota i rzecz zaczęła działać.
- To było takie
proste? Mogłyśmy zrobić to same. – powiedziała Patrycja i wyłączyła telewizor.
Zaczęliśmy się nudzić, a po chwili usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Patrycja
poszła otworzyć i po chwili przyszła z Dagą.
- Hej. – przywitaliśmy się z nią.
- Hej.
- A gdzie
zgubiłaś Olę? – zapytała Monia.
_____________________________________________________________________
Hejka! Zadam
wam pytanie. Było ono w poprzednim poście, ale tylko dwie osoby mi na nie
odpowiedziały, więc zadam wam je teraz. Oprócz BTR lubię też serial „Austin
& Ally”. Czy gdybym założyła bloga o przygodach bohaterów tego serialu,
czytalibyście. To dla mnie ważne, więc liczę, że odpowiecie w komentarzach.
4 komcie = nowy
rozdział
Do następnego.
Bay
;************
Super czekam nn :*** Ajkbyś założyła drugiego bloga o Austin & Ally też bym czytała .
OdpowiedzUsuńRozdział spokojny i zabawny ;) Chłopacy, zluzujcie majty! Co to takiego oglądać SpangeBob'a? Ojj Monia. Kto się czubi ten się lubi ;) Jestem ciekawa co chciała Daga. I dlaczego bez Olgi??? Hę???
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na nn :************
Pozdrawiam Stelss :*********
Ps. Ja już wypowiedziałam się na temat twojego kolejnego bloga, którego chcesz założyć, więc uważam, że nie muszę pisać tego samego drugi raz ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLogan: Chciałeś tosty, to się o nie postaraj. W kwestii "szalonych fanek", raczej zamieniłabym na "psychopatyczne". Monika jest zbyt twarda. przypomina mi Sarę, która przez lata trzymała w tajemnicy, że się zakochała, ale po trzech latach w końcu ujawniła swoje uczucia. Wiem, to zbyt pochopne wnioski. To zdaje się, aktualnie temat numer jeden. Rozdział jest świetny. Czekam na nowy. Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńA co do serialu "Austin i Ally", to nigdy go nie oglądałam, więc trudno mi się wypowiadać.
Miałam prawie identyczną sytuację ze SpongeBobem ;p tylko że mi nie chciało sie iść po pilota xd rozdział fajny, ciekawy, szybko się czyta i wgl ;3 czekam na nexta ;)
OdpowiedzUsuń