Rozdział 96

ROZDZIAŁ 96
*per. Kendalla*
Siedzę w pokoju z Loganem, słuchając zszokowany Agaty. Nie mogę uwierzyć, że nikt z nas nie wpadł wcześniej na tak oczywistą rzecz. Braliśmy pod uwagę wszystkie opcje, oprócz tej jednej. Kompletnie zapomnieliśmy o incydencie z Pawłem i nożem. W ogóle zapomnieliśmy o Pawle, a on to wykorzystał. Chociaż, pomimo nienawiści, jaką go darzę, muszę przyznać, że idealnie to wszystko zaplanował. Najpierw zastraszył Patrycję, potem doprowadził do naszej kłótni, a na sam koniec wynajął Justice, żeby mnie unieszkodliwić. Mistrz zła.
Szatynka kończy swoją opowieść i patrzy na nas, oczekując reakcji. Żaden z nas nie wie jednak, co powiedzieć. W głowie mam totalny mętlik. Z jednej strony wiem, że powinniśmy poinformować o spostrzeżeniu Agaty policję, a z drugiej strony czuję, że muszę sam to załatwić. Wstaję z łóżka i podchodzę do szafy, po czym wciągam z niej walizkę, zaczynając się pakować.
- Co robisz? - pyta ze zdziwieniem Logan.
- Pakuję się, nie widać? - odpowiadam pytaniem na pytanie, wrzucając pierwsze lepsze ubrania byle jak do torby.
- Po co? - dopytuje Agata.
- Jadę do Polski. Znajdę Patrycję, wyjaśnię jej, co stało się tamtego feralnego wieczoru i naślę na Malinowskiego policję. - wyjaśniam, zamykając walizkę.
- A jak niby zamierzasz to zrobić? Nie masz pojęcia o Polsce, w życiu nie znajdziesz Patrycji. - stwierdza szatynka, a ja, chcąc nie chcąc, muszę przyznać jej rację.
- To pojedź ze mną. - proponuję, mając nadzieję, że się zgodzi.
- Ja? - pyta zszokowana.
- No tak. Przecież znasz Polskę, na pewno uda Ci się jakoś dotrzeć do Malinowskiego.
- W sumie...w Warszawie mieszka jego babcia. Kiedy będziemy już w Polsce, możemy do niej pójść. Może będzie wiedziała, gdzie jest Paweł.
- Czyli jedziesz? - dopytuję, aby się upewnić.
- Tak, tylko daj mi chwilę. Pójdę się spakować. - prosi i wychodzi z pokoju, a ja załatwiam przez Internet bilety na najbliższy lot.
Niedługo potem jesteśmy już w drodze na samolot z nieplanowanym pasażerem, którym jest Carlos. Stwierdził, że nie puści Agaty do Polski tylko ze mną i na nic zdały się tłumaczenia, że będzie bezpieczna. Widać, że strasznie mu na niej zależy i nie dopuści, żeby stała jej się krzywda. W sumie nie jest to dziwne. Kocha się w niej odkąd się poznali.
Wzdycham cicho i zatrzymuję samochód na lotniskowym parkingu. Chwilę później wysiadam z niego wraz z Agatą i Carlosem, po czym wyciągam z bagażnika nasze walizki, podając je moim towarzyszom. Po wypakowaniu wszystkiego, kierujemy się w stronę odprawy, która idzie dość sprawnie. Jakiś czas później siedzimy już w samolocie, mającym przetransportować nas do mojej ukochanej blondyneczki.
_____________________________________________________________
Hej!
Dzisiaj chcę Was tylko zaprosić na Wattpada, na którym w piątek pojawił się pierwszy rozdział mojego opowiadania o Bars and Melody (TUTAJ) i od razu przechodzę do odpowiadania na komentarze spod poprzedniego rozdziału.
Marto, znajomi Pawła wolą pić, zamiast interesować się informacjami podawanymi w mediach, a jego rodzice zawsze będą po jego stronie. Wybacz, że przerwałam w takim momencie, ale nie mogłam się powstrzymać. W takim razie czeka na maila. A powiesz mi jeszcze, czym jest cliffander? Bo szczerze mówiąc, nie mam bladego pojęcia, o co chodzi.
Rose, na pewno przyjaciele Patrycji zrobią wszystko, żeby ukarać Pawła za to, co zrobił. A co masz na myśli, pisząc o wątku, który będzie miał znaczny wpływa na życie bohaterów? Mogłabyś podać przykład takiego wątku?
Na dzisiaj to tyle, aczkolwiek jeśli macie jakieś jeszcze propozycje dotyczące tego, co mogłabym zrobić z okazji setnego rozdziału, piszcie je w komentarzach.
Do następnego.

2 komentarze:

  1. Oj, gościu... dla mnie to tez jest dziwne. Niby jestem taka mądra, bo wiedziałam, ale na serio. No, szczerze powiedziawszy się nie dziwię. Każdy normalny wolałby o tym zapomnieć.
    Jakaś część mnie ma ochotę uściskać Patrycję, a druga każe jej się zamknąć w pokoju. Wiem, że miałam Ci zrobić tego mordercę, nawet go zaczęłam, ale nie mam czasu, żeby nad nim popracować. Zarys postaci mam w zeszycie, muszę jeszcze odnaleźć zdjęcia. Powiem Ci tylko, że lekko się inspiruję serią „Dualistic” od Mystery TV. Jak lubisz takie opowieści, polecam i koniecznie zostaw im po łapce w górę, bo opowiadanie jest wspaniałe.
    Rozdział super! Czekam na nn!
    Ee... Jak by Ci to... Cliffhander, to jest takie nijakie zakończenie. Takie, po którym wszystko skręca z ciekawości. Po Twojemu to jest wtedy, kiedy bawisz się w polsat.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej. Cieszę się że Kendall, Carlos i Aga będą szukać Patrycji i próbować ukarać Pawła,ale z drugiej strony boję się o nich, bo Paweł i jego koledzy to kryminaliści a konfrontacja paczki silnych chłopaków vs dwóch zwykłych chłopaków i dziewczyna
    Co do tego wątku,który będzie miał wpływ na życie bohaterów, to może to być na przykład nowy bohater. Albo jedna z dziewczyn zostanie zauważona ze swoim chłopakiem (np. Monika z Loganem) i dostanie propozycję, by zostać modelką, bo jest bardzo ładna. Monika przyjmie pracę i będzie jezdzić po świecie i występować na pokazach mody i przyjaciele będą za nią tęsknić
    Mam nadzieję,że wątkiem który wymyśliłam dobrze wytłumaczyłam Ci o co mi chodziło.
    Rozdział mega. Pozdrawiam i czekam na następny.
    Rose

    OdpowiedzUsuń

Wydarzenia przedstawione w opowiadaniu są jedynie wytworem mojej wyobraźni i nie miały miejsca w realnym świecie.
Wszelkie zbieżności imion i nazwisk są przypadkowe.
Niektóre informacje zostały zmienione na potrzeby opowiadania.
Enjoy! :D